Boisz się wizyty u dentysty? Wiemy jak Ci pomóc

Sedację podtlenkiem azotu stosuje się przede wszystkim podczas leczenia zębów u małych dzieci. Powód? Maluchy boją się nieznanego, a pierwsza wizyta w gabinecie stomatologicznym może być szczególnie stresująca. Podobnie, jak widok wszystkich urządzeń stomatologicznych, dźwięk wiertła czy oślepiającego światła lampy. Coraz więcej gabinetów co prawda dba o miłą atmosferę i przyjazny wystrój gabinetu, jednak by zwiększyć komfort dziecka podczas wizyty u stomatologa, kliniki decydują się również na szeroki wachlarz usług, w tym tych łagodzących ból i niepokój związany z zabiegiem. Strach przed leczeniem oraz bólem odczuwa także wielu dorosłych. Również dla nich przeznaczone jest znieczulanie czy opanowywanie lęku gazem rozweselającym. Lepiej szybko poddać się zabiegowi, wybierając dogodne metody, niż cierpieć np. z powodu długotrwałego i dokuczliwego bólu zęba.

Na gazie…

Sedacja wziewna to nic innego, jak zastosowanie podtlenku azotu, potocznie zwanego gazem rozweselającym. Mieszanina podtlenku azotu i tlenu (w dawce indywidualnie dobieranej do reakcji pacjenta), podawana jest przez specjalną maskę zakładaną na nos ( maseczki występują w różnych owocowych zapachach co znacznie uprzyjemnia zabieg, szczególnie dla dzieci).

- W przypadku leczenia niewielkich ubytków, wystarczy podanie samego gazu. Działanie jego swobodnie wystarcza, by przeprowadzić szybki zabieg bez konieczności dodatkowego znieczulania. Podczas leczenia większych ubytków, podanie gazu rozweselającego pomaga pacjentowi się rozluźnić, lekko go oszałamiając i wprowadzając w stan euforii, co ułatwia zaaplikowanie klasycznego znieczulenia  – wyjaśnia lek. stom. Mariusz Pankowski.

Zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i w wielu krajach Europy zachodniej, stosowanie sedacji wziewnej, od lat jest skuteczną metodą antystresową, wykorzystywaną podczas zabiegów dentystycznych. W Polsce jest ona znana od około 1995 roku, jednak do tej pory tylko nieliczna ilość gabinetów stomatologicznych leczy tym systemem. Na szczęście świadomość rozwoju nowych technologii ciągle rośnie, dlatego metoda ta cieszy się coraz większym powodzeniem wśród lekarzy stomatologów.

Same zalety

Znieczulanie za pomocą gazu rozweselającego posiada same zalety. Przede wszystkim jest bezpieczne i można je stosować u dzieci już od trzeciego roku życia. Ponadto eliminuje uczucie strachu związanego z zabiegiem, może być także stosowany u dzieci z nadpobudliwością czy ADHD. Pomaga także załagodzić odruch wymiotny, pojawiający się podczas wkładania narzędzi stomatologicznych do jamy ustnej. Powoduje uczucie błogości oraz delikatnego otępienia, podczas którego mogą wystąpić halucynacje przypominające marzenia senne. Należy jednak pamiętać o tym, by nie robić niczego na siłę. Lekarz stomatolog powinien najpierw nawiązać dobry kontakt z dzieckiem, wytłumaczyć mu, co będzie robił i za pomocą jakich przyrządów, by widok maseczki nakładanej na twarz, nie wywołał skutku odwrotnego, od zamierzonego.  

Dla kogo gaz rozweselający?

Przede wszystkim dla najmłodszych, w celu złagodzenia lęku przed zabiegiem stomatologicznym, np. przed usuwaniem próchnicy. Również dla osób cierpiących na astmę czy epilepsję, u których stres może wywołać atak. Także dla dorosłych, poddających się długim i monotonnym zabiegom, panicznie bojących się bólu i wizyt u dentysty, chorujących na nadciśnienie czy choroby serca (podczas wziewów dostarczane jest zwiększone, około 60% stężenie tlenu). Zastosowanie sedacji wziewnej często skutkuje tzw. niepamięcią wsteczną, co dodatkowo niweluje nieprzyjemne doznania związane z zabiegiem, zwłaszcza u najmłodszych. Planowany zabieg z użyciem mieszaniny podtlenku azotu oraz tlenu, należy wykonywać minimum 3 godziny po ostatnim posiłku.

Przeciwwskazania do  stosowania sedacji podtlenkiem azotu oraz tlenem

Przeciwwskazaniem do zastosowania tego typu znieczulenia, jest przede wszystkim przeziębienie i niedrożność górnych dróg oddechowych. Nie powinno się jej także stosować u kobiet w I trymestrze ciąży, u pacjentów z rozedmą płuc czy chorobą alkoholową, a także u osób, które ewidentnie nie nawiązują współpracy z lekarzem stomatologiem.

_{Źródło: www.takdlazdrowia.pl}