NOCLEGI
ROZKŁADY
Wielkie konstrukcje i rekonstrukcje
pexels/788352
Warszawa dynamicznie wchodzi w nowy etap inwestycyjny, charakterystyczny dla najlepiej rozwiniętych rynków nieruchomości.
REKLAMA
Kiedy podaż wolnych działek zaczyna znacząco maleć, inwestorzy rozglądają się za nowymi formami działalności deweloperskiej w szerokim znaczeniu: rewitalizacją starych, zabytkowych budynków albo budowaniem nowych, znacznie większych obiektów na miejscu starych. Z oczywistych względów ten proces jest szczególnie widoczny w centrum miasta, w którym ceny działek osiągają niebotyczne poziomy. Uwolnienie działki poprzez rozebranie starej, niefunkcjonalnej, nieefektywnej zabudowy daje impuls rozwojowy całej okolicy i zachęca do podobnych inwestycji w sąsiedztwie.
Przykłady takiej działalności mieliśmy już nawet 10 lat wcześniej. City Center to była pierwsza galeria handlowa zbudowana w Warszawie po 1989 roku. Budynek po kilkunastu latach został rozebrany, a na jego miejscu powstał apartamentowiec Złota 44.
Od pewnego czasu mamy jednak do czynienia już z prawdziwym wysypem podobnych inwestycji. Rozebrany ma być liczący 5 pięter biurowiec Atrium International w Warszawie przy ulicy Grzybowskiej, u zbiegu z al. Jana Pawła II. W planach nowego właściciela jest postawienie na jego miejscu 135-metrowego wieżowca. Dopuszcza to miejscowy plan zagospodarowania. Zaledwie kilka lat temu podobny plan został zrealizowany po drugiej stronie al. Jana Pawła II: kilkupiętrowy hotel „Mercure” został zastąpiony przez 160-metrowy, supernowoczesny biurowiec Q22. Na wyburzenie czeka też opustoszały już biurowiec Ilmet przy rondzie ONZ., na którego miejscu ma powstać 188-metrowy wieżowiec.
W samym sercu Warszawy znajdował się biurowiec Universalu, który został już zburzony. Na jego miejscu budowany jest prawie 2 razy wyższy, 94-metrowy kompleks Widok Towers. Również po starym budynku Sezamu nie zostało śladu, jest za to nowoczesne Centrum Marszałkowska z „kultowym Sezamem w nowej odsłonie”, zintegrowane z pobliską stacją metra. Podobny los spotkał nowatorski na tamte czasy, modernistyczny budynek Supersamu przy ul. Puławskiej, który został rozebrany w 2006, ale jako marka handlowa powrócił w 2013 roku już do nowego kompleksu biurowo-handlowego Plac Unii. Ostatnio, tuż przy Rondzie ONZ, od strony Świętokrzyskiej rozebrano 10-piętrowy biurowiec dawnego Dipservice’u. Na jego miejscu ma powstać 155-metrowy PHN Tower. Jeżeli dodamy, że plan zagospodarowania przestrzennego tylko w rejonie ulicy Nowogrodzkiej i Emilii Plater przewiduje budowę pięciu nowych wysokościowców, to mamy obraz skali inwestycji w centrum Warszawy.
Na znaczeniu zyskują także tereny poza ścisłym centrum, ale dobrze skomunikowane ze Śródmieściem, głównie dzięki linii metra. Tak się stało się z narożnikiem ul. Kasprzaka i Karolkowej. W latach 90-tych budynek dawnych zakładów radiowych został zaadaptowany na cele biurowe i zamienił się w centralę Kredyt Banku. Obecnie jest już rozebrany, a m.in. na jego miejscu powstanie duży kompleks biurowy LIXA, realizowany etapami, docelowo o łącznej powierzchni 65 tys. m kw. Oczywiście, w Warszawie są również projekty na mniejszą skalę, na przykład na Tamce, gdzie w miejscu starego, rozebranego już biurowca naprzeciwko Muzeum Fryderyka Chopina powstaje nowoczesny hotel.
To tylko niektóre przykłady nowej działalności inwestycyjnej w Warszawie. Nie sposób pominąć sztandarowych przykładów rewitalizacji pofabrycznych obszarów, które łączą w sobie wiele funkcji: Centrum Praskie Koneser, Browary Warszawskie, Art Norblin, Elektrownia Powiśle, a także Hali Koszyki i odnawianych z pietyzmem starych kamienic na Śródmieściu i Pradze, które zmieniają się w luksusowe apartamentowce.
W obliczu wielkiego boomu inwestycyjnego pytanie o warszawski Manhattan jest w zasadzie retoryczne. Wskazywałaby na to dynamika inwestowania w nowe wieżowce w tzw. Centralnym Obszarze Biznesu (teren miasta ograniczony Aleją Solidarności, Traktem Królewskim, ul. Hożą oraz al. Jana Pawła II), a także w jego bliskiej okolicy. Uruchomienie drugiej linii metra w naturalny sposób zwiększyło zainteresowanie inwestorów kierunkiem zachodnim, aż za ulicę Towarową, gdzie realizowane są liczne inwestycje oraz na północ do Dworca Gdańskiego i na południe do Placu Unii Lubelskiej. Warsaw skyline będzie się dynamicznie zmieniać.
Przykłady takiej działalności mieliśmy już nawet 10 lat wcześniej. City Center to była pierwsza galeria handlowa zbudowana w Warszawie po 1989 roku. Budynek po kilkunastu latach został rozebrany, a na jego miejscu powstał apartamentowiec Złota 44.
Od pewnego czasu mamy jednak do czynienia już z prawdziwym wysypem podobnych inwestycji. Rozebrany ma być liczący 5 pięter biurowiec Atrium International w Warszawie przy ulicy Grzybowskiej, u zbiegu z al. Jana Pawła II. W planach nowego właściciela jest postawienie na jego miejscu 135-metrowego wieżowca. Dopuszcza to miejscowy plan zagospodarowania. Zaledwie kilka lat temu podobny plan został zrealizowany po drugiej stronie al. Jana Pawła II: kilkupiętrowy hotel „Mercure” został zastąpiony przez 160-metrowy, supernowoczesny biurowiec Q22. Na wyburzenie czeka też opustoszały już biurowiec Ilmet przy rondzie ONZ., na którego miejscu ma powstać 188-metrowy wieżowiec.
W samym sercu Warszawy znajdował się biurowiec Universalu, który został już zburzony. Na jego miejscu budowany jest prawie 2 razy wyższy, 94-metrowy kompleks Widok Towers. Również po starym budynku Sezamu nie zostało śladu, jest za to nowoczesne Centrum Marszałkowska z „kultowym Sezamem w nowej odsłonie”, zintegrowane z pobliską stacją metra. Podobny los spotkał nowatorski na tamte czasy, modernistyczny budynek Supersamu przy ul. Puławskiej, który został rozebrany w 2006, ale jako marka handlowa powrócił w 2013 roku już do nowego kompleksu biurowo-handlowego Plac Unii. Ostatnio, tuż przy Rondzie ONZ, od strony Świętokrzyskiej rozebrano 10-piętrowy biurowiec dawnego Dipservice’u. Na jego miejscu ma powstać 155-metrowy PHN Tower. Jeżeli dodamy, że plan zagospodarowania przestrzennego tylko w rejonie ulicy Nowogrodzkiej i Emilii Plater przewiduje budowę pięciu nowych wysokościowców, to mamy obraz skali inwestycji w centrum Warszawy.
Na znaczeniu zyskują także tereny poza ścisłym centrum, ale dobrze skomunikowane ze Śródmieściem, głównie dzięki linii metra. Tak się stało się z narożnikiem ul. Kasprzaka i Karolkowej. W latach 90-tych budynek dawnych zakładów radiowych został zaadaptowany na cele biurowe i zamienił się w centralę Kredyt Banku. Obecnie jest już rozebrany, a m.in. na jego miejscu powstanie duży kompleks biurowy LIXA, realizowany etapami, docelowo o łącznej powierzchni 65 tys. m kw. Oczywiście, w Warszawie są również projekty na mniejszą skalę, na przykład na Tamce, gdzie w miejscu starego, rozebranego już biurowca naprzeciwko Muzeum Fryderyka Chopina powstaje nowoczesny hotel.
To tylko niektóre przykłady nowej działalności inwestycyjnej w Warszawie. Nie sposób pominąć sztandarowych przykładów rewitalizacji pofabrycznych obszarów, które łączą w sobie wiele funkcji: Centrum Praskie Koneser, Browary Warszawskie, Art Norblin, Elektrownia Powiśle, a także Hali Koszyki i odnawianych z pietyzmem starych kamienic na Śródmieściu i Pradze, które zmieniają się w luksusowe apartamentowce.
W obliczu wielkiego boomu inwestycyjnego pytanie o warszawski Manhattan jest w zasadzie retoryczne. Wskazywałaby na to dynamika inwestowania w nowe wieżowce w tzw. Centralnym Obszarze Biznesu (teren miasta ograniczony Aleją Solidarności, Traktem Królewskim, ul. Hożą oraz al. Jana Pawła II), a także w jego bliskiej okolicy. Uruchomienie drugiej linii metra w naturalny sposób zwiększyło zainteresowanie inwestorów kierunkiem zachodnim, aż za ulicę Towarową, gdzie realizowane są liczne inwestycje oraz na północ do Dworca Gdańskiego i na południe do Placu Unii Lubelskiej. Warsaw skyline będzie się dynamicznie zmieniać.
PRZECZYTAJ JESZCZE
